„Wiosenna stonoga”.
Mieszkała stonoga pod Białą, bo tak się jej podobało.
Raz przychodzi liścik mały do stonogi, że proszona jest do Białej na pierogi.
Ucieszyło to stonogę, więc ruszyła szybko w drogę.
Nim zdążyła dojść do Białej, nogi jej się poplątały: lewa z prawą, przednia z tylną, każdej nodze bardzo pilno, szósta zdążyć chce za siódmą, ale siódmej iść za trudno, no, bo przed nią stoi ósma, która właśnie jakiś guz ma. Chciała minąć jedenastą, poplątała się z piętnastą, a ta znów z dwudziestą piątą, trzydziesta z dziewięćdziesiątą, a druga z czterdziestą czwartą, choć wcale nie było warto.
Stanęła stonoga wśród drogi, rozplątać chce sobie nogi; a w Białej stygną pierogi!........